Quantcast
Channel: THE PRETTY FRECKLES | Katarzyna Markiewicz
Viewing all 96 articles
Browse latest View live

Urban soul

$
0
0


Tak się złożyło, że mój spontaniczny, niezaplanowany wypad na kilka dni do Warszawy zakończył się zdjęciami. Czyli złożyło się tak, jak zwykle. Tym razem miałam przyjemność współpracować z nową osóbką, która "dołożyła" do mojego portfolio kilka świetnych ujęć. Naprawdę, jestem fanką tej sesji i cieszę się wielce, że podczas mojego leniuszkowaia w Wawie zwlekłam się tego dnia z łóżka. Było warto na 101%!
A autorem zdjęć jest nie kto inny, jak Jan Dmitri. Tutaj możecie znaleźć linki do jego innych prac oraz poznać samego Jasia:


Myślę, że to nie będzie nasza ostatnia sesja :))

PS Po raz pierwszy piszę posta na telefonie i męczę się bardzo, lecz mam nadzieję, że błędów i niechcianych spacji będzie jak najmniej. Dajcie znać, czy jest coś do poprawki, bo mi trudno to stwierdzić bez sprawnego laptopa...
Trzymajcie się i do następnego wpisu!

Clothes horse

$
0
0

Dzisiaj będzie krótko, zwięźle i na temat, a mianowicie pokażę wam kontynuację poprzedniej sesji.
No cóż... nowa dostawa zdjęć od MonePhotos = nowy post. Nie mogło być inaczej!
Tym razem nietypowa seria, bo na trzepaku, hehe. Zapewne zdjęcia z tego postu wprowadzą już was powoli w jesienny klimat przez swoją kolorystykę. Jesień nadchodzi i trzeba się z tym pogodzić tararara!
Ok, miłego oglądania :')


PS Zakupki do szkoły zrobione?


Instagram

Shadows

$
0
0




"There will be no miracles here."


Instagram

Post Mortem

$
0
0

Dawno nie było żadnego postu.
Mam nadzieję, iż wybaczycie mi tę nieobecność. Wybaczycie? Dzisiaj "przychodzę do was" (tak mówią chyba blogerki) z nową DAWKĄ zdjęć. Ja osobiście jestem bardzo zadowolona z efektów, bardzo. Jagoda potrafi stworzyć dokładnie takie zdjęcia w takim klimacie, jaki mi się podoba. Wszystko jest tak, jak sobie wyobrażałam! Dużo zawdzięczamy Marlenie, dzięki której wszystko było dopięte na ostatni guzik. Cudowna dziewczyna, cudowne stylizacje. POLECAM I ZAPRASZAM DO OGLĄDANIA.


Styl:
Marlleen


Dziękuję.
Pozdrawiam.

Instagram

Cold wind

$
0
0

Uszanowanko!
Wiem, że pewnie teraz korzystacie z ostatnich dni wakacji (tak, niedługo szkoła, nie musicie mi dziękować za przypomnienie!), ale uwierzcie... to sprawa niecierpiąca zwłoki.
Ostatnio rozważałam, żeby dodać tu zdjęcia z mojego pobytu w Warszawie ze względu na brak innych zdjęć. Nie chciałam, abyście poczuli się zaniedbywani przeze mnie! Na szczęście tak się złożyło, że właśnie podczas wyjazdu udało mi się stworzyć COŚ razem z cudowną MonePhotos. Wczoraj, a właściwie dzisiaj po północy dostałam zdjęcia... i się załamałam. Było ich prawie 100, mało tego każde zdjęcie piękne! Z wielkim bólem zrobiłam selekcję i teraz zapraszam do oglądania kilkudziesięciu tych najlepszych!
Podziwiajcie więc talent Moniki, bo inaczej się pogniewamy! monephotos.blogspot.com



PS Oficjalnie ogłaszam, iż od tego postu będę się starała wkładać więcej serca, wątroby, jelit, czegokolwiek w prowadzenie tego bloga. Jeden post na miesiąc to tak trochę kiepsko, wiem wiem. Stać mnie na więcej. Jeżeli nie dotrzymam postanowienia to możecie mnie spoliczkować, pozwalam :)



Instagram

Chiaroscuro

$
0
0



Witajcie! Z przyjemnością przedstawiam Wam efekty sesji z super człowiekiem - Patrykiem. Wiele razy pisałam tutaj, że jakość nadesłanych przez fotografa zdjęć to ważna kwestia, jednak dobra atmosfera i samopoczucie podczas ich tworzenia to sprawy dla mnie o wiele istotniejsze. W tym przypadku atmosfera była na tyle wspaniała, że nie przejęłam się nawet obdartymi kolanami. Tak swoją drogą to był chyba mój pierwszy mały wypadek podczas robienia zdjęć (pierwsze koty za płoty, jak to się mówi). W skrócie - Kasia pokraka spadła z murku i miała na tyle szczęścia, że skończyło się na dwóch wielkich siniakach. 
Tym razem oprócz tradycyjnego już zaproszenia Was do obejrzenia fotografii, zapraszam również do zerknięcia na filmik.  Przyznaję się bez bicia, że o wiele prościej jest pozować, bo nie trzeba być tak dynamicznym jak podczas kręcenia. A nad dynamicznością muszę chyba trochę popracować, by przy kolejnym filmiku (nie, nie zamierzamy zaprzestać na jednym!) wszystko szło sprawniej. Ja tam zadowolona jestem na 101% i bogatsza o nowe doświadczenie. Co do zdjęć to niestety byłam zmuszona wybrać te kilkanaście najlepszych (według mnie, bo Patryk wybrał inne), które umieszczę na blogu. W tym wpisie jakość > ilość. Nie lubię wybierać "ulubieńców". 

Zapraszam Was do Patryka, który specjalnie dla mnie przyjechał z Warszawy do Lublina ♥

Miłego oglądania i jak zwykle - dajcie znać, co sądzicie :)


Buty - renee.pl

Round glasses

$
0
0

Aż trochę przykro mi się robi, kiedy dodaję te zdjęcia, bo tak bardzo brakuje mi tej pogody. Im mniej Słońca, tym ja staję się bardziej ospała i najchętniej nie wychodziłabym spod kocyka.  Czasem się zastanawiam czy ja przypadkiem nie jestem na baterie słoneczne... Muszę jeszcze skompletować mój jesienny ekwipunek, który (oprócz ciepłych ubrań) składa się z zapasu kawy i rozpuszczalnych w wodzie witamin. Może jakoś przetrwamy, nie? Trzeba się zmusić i myśleć pozytywnie. Trzeba mieć z tyłu głowy tę świadomość, że w sumie wiosna już za pół roku! Teraz nie mogę sobie pozwolić na bycie ospałą, bo w końcu zaczyna się ten wyczekiwany okres w moim życiu - STUDIA. Jeszcze tylko dwa dni leniuszkowania i robię śmiały krok w stronę dorosłości :)))
Trzymajcie się ciepło, przyjaciele!



Pompons

$
0
0


Witajcie drodzy czytelnicy! Chociaż powinnam raczej zwracać się do Was "oglądacze", bo posty na tej stronie zawierają zazwyczaj 80% zdjęć. Ale już do rzeczy... Dostałam wczoraj krótką wiadomość od jednego z Was z prośbą o częstsze zamieszanie czegoś na blogu, tak więc jestem! Niektórzy z Was mnie już trochę znają i wiedzą też, że w okresie jesień/zima moje wszelkie zapały nagle gasną i zamiast działać, tworzyć, wcielać w życie nowe pomysły (bo chęci są!) to ja jedynie WEGETUJĘ. Tak, to chyba odpowiednie słowo na mój stan ducha i ciała. Najgorsza jest świadomość, że wystarczy odrobinę więcej pracy i zmuszenie się do działania, a efekty mogłyby być na prawdę pozytywnie zaskakujące. No cóż, mam teraz okazję, żeby trochę nad tym popracować. Mam też nadzieję, że doceniacie to, że ja zawsze do Was wracam i prezentuję coś nowego. Z uporem i może dosyć rzadko, ale wracam i cały czas gdzieś z tyłu głowy mam obraz tego bloga, koncepcje sesji i Was.
Jak już pewnie zauważyliście, mam Wam do pokazania bardzo klimatyczne, jesienne zdjęcia. Pochodzą one z sesji dla firmy PaMaMi, z którą zresztą pracowałam też rok temu (klik). Od razu zaznaczam, że ten post nie jest formą reklamy, a zdjęcia dodaję, bo uwielbiam fotografie Oli i cieplutkie czapeczki w tak chłodne dni. A zima zbliża się wielkimi krokami!
Idę zaraz przejrzeć filmweba w poszukiwaniu ciekawej kinematografii, bo potrzebuję na dzisiejszy wieczór obejrzeć dobry, stary film. Bez efektów specjalnych, dennych dialogów i innych "ulepszaczy". Dobry film. Będę wdzięczna, jeżeli polecicie mi jakiś :))) Trzymajcie się ciepło!

Czapeczki - niezastąpione PaMaMi.pl

Be your own photographer!

$
0
0
Zostałam dzisiaj w domu, bo trochę gorzej się czułam. Nie dość, że moje oko znowu zaczęło mi dokuczać, to jeszcze znalazło sobie do towarzystwa inne części ciała :))) A tak poza tym, to chwyciłam znów aparat do ręki. Nie wiem, jak długo z niego nie korzystałam, ale raczej nie zasługiwał, by leżeć gdzieś w kącie przez tyle czasu. Trochę się do niego zniechęciłam, od kiedy przypadkowo upadł na ziemię, bo po tym incydencie obiektyw już nie chciał zbytnio współpracować. Po dwóch wizytach w serwisie za wiele się nie zmieniło i wciąż trzeba było dużo cierpliwości, żeby uzyskać upragniony efekt zdjęcia. Możliwe też, że ta cała sytuacja sprowokowała mnie do częstszego bywania po drugiej stronie obiektywu, kto wie :D
Wracając do tematu, wykonałam dziś kilka prostych autoportretów. Nie znając się kompletnie na ISO, ogniskowych czy innych (być może wcale nie takich skomplikowanych) właściwościach fotografowania, jakoś udało mi się połączyć bycie fotografem i modelką. 2 w 1. Profesjonaliści zapewne przyczepiliby się do wielu szczegółów oraz aspektów poniższych fotografii, tego mogę być pewna. Jednak ja uważam je za, cóż... PRZYZWOITE. Powiem Wam, że fajnie jest czasem nie znać się na czymś i robić to wedle własnego odczucia, uznania. Tutaj w grę wchodzi intuicja, natomiast umiejętności schodzą na dalszy plan. I to jest ok. Przecież w niedoskonałych kadrach również można znaleźć coś nietypowego, coś co nas urzeknie.
A jak to jest pozować samemu sobie? Od dawna uważam, że najlepszy fotografem dla samego siebie, jesteś Ty sam! >masło maślane< Jeżeli znasz podstawy funkcjonowania lustrzanki, to na pewno jest to Twój atut. Lecz chodzi mi teraz głownie o kwestię bycia modelem. Jeżeli pozujesz sobie, to:
  • Czujesz się pewniej i bardziej komfortowo
  • Możesz powtarzać dane ujęcie tak długo, aż w końcu będziesz z niego zadowolony
  • Znasz swój lepszy profil twarzy
  • Nie wstydzisz się wypróbować nowej pozy czy mimiki
  • Wiesz dokładnie, jaki efekt zdjęć chcesz uzyskać
  • Nie musisz sobie nic płacić
  • Nie jesteś od nikogo innego uzależniony (nie musisz dogadać się co do terminu, nie czekasz na obrobione zdjęcia)
  • Nie musisz nigdzie dojeżdżać
  • Sam decydujesz, które fotografie są najlepsze
  • A metodą prób i błędów ciągle się doskonalisz zarówno po jednej, jak i drugiej stronie obiektywu! 
Plusów jest naprawdę wiele, a na 100% nie wymieniłam wszystkich. Jeżeli coś jeszcze wpadnie Wam do głowy, śmiało dopisujcie je w komentarzach. Wiadomo, że w kupie siła, więc fajnie byłoby razem dzielić się przeróżnymi spostrzeżeniami, uwagami. Krytyka jak najbardziej wskazana.
Pozdrawiam cieplutko, trzymajcie się!


W KOŃCU ZDJĘCIA:


Naszyjnik - link
Kawałek sukienki - link

Kartky x Emes Milligan - Zamknij oczy

$
0
0



Witajcie! W końcu mogę Wam zaprezentować efekty pracy nad klipem do "Zamknij Oczy" Kartky'ego i Emesa Milligana. Jestem dumna z całej ekipy. Jestem dumna z tego projektu. Chłopaki, dzięki Wam mogę odznaczyć pozycję "udział w teledysku" z mojej listy rzeczy do zrobienia. Zobaczycie, to będzie hicior!
A Was, moi czytelnicy, zapraszam do obejrzenia teledysku i zapoznania się z utworem. Tylko tym razem nie zamykajcie oczu, bo przegapicie piękną panoramę Wrocławia widzianą nocą z budynku opuszczonego parkingu. 
Trzymajcie się ciepło.

PS Było warto nie pojawić się na pierwszych zajęciach na uczelni, żeby być częścią powyższego klipu.


Stockings

I like you a lot

$
0
0


Mam dzisiaj nietypowy nastrój. Jeśli spytacie się mnie jak się czuję, to odpowiem wam tylko - "miękkie łóżko", "deszcz i mgła", "utwory Lany" i "przyjemny zapach perfum". Kluczowe słowa na tę środę. A, no i jeszcze "zdjęcia". Dlatego też razem z moim chłopakiem stworzyliśmy poniższe. Ot tak. Muszę przyznać, że całkiem niezły z nas zespół ;_; Zapraszam do zapoznania się z efektami tej mini sesji. Ale przed zjechaniem na dół zalecam włączyć sobie melodyjkę:



I jak Mateusz spisał się w roli fotografa? (zaznaczam, że nie kadrowałam zdjęć). 
Dobra, lecę rozkoszować się moim jesiennym nastrojem. Bywajcie.

Raspberry ice cream

$
0
0
Witam! W końcu mam okazję, by zaprezentować Wam najnowsze ujęcia z szybkiej i spontanicznej sesji z Natalią Żygłowicz. Nie mogłam się doczekać, aż zrobię ten post, bo pisząc go mogę wyraźniej wspominać moją współpracę z Natalią, a przyznam, że wspomina się bardzo przyjemnie! Jeżeli dobrze liczę, to jest to już nasza trzecia. Dwie poprzednie odbyły się już dosyć dawno, bo prawie dwa lata temu (1-link, 2-link). Jakimś dziwnym trafem, będąc praktycznie codziennie w Lublinie i chodząc tymi samymi chodnikami, ustawienie się na świeże zdjęcia zajęło nam tyle czasu. Wstyd. No, ale lepiej późno, niż wcale. Podobno bardzo dojrzałam z wyglądu od ostatniego naszego spotkania, hmmm. Tak czy siak ustaliłyśmy razem, że czwarta sesja musi być wyjątkowa, więc co za tym idzie bardziej czasochłonna. Szczegółów jeszcze nie ustaliłyśmy, ale wszystko w swoim czasie. Z tego miejsca pragnę również zaprosić do śledzenia na bieżąco tego bloga oraz bloga Pani fotograf, jeżeli jesteście ciekawi efektów przyszłej sesji.

Natalię oraz jej prace możecie znaleźć tutaj:
Swoją drogą, nie dajcie się zwieźć! Mimo, że słoneczka na zdjęciach nie brakuje, to bez odpowiedniego odzienia, można było nieźle zmarznąć. Na szczęście raczej nie widać mojego czerwonego nosa ani gęsiej skórki!
Natomiast najbardziej rzucającym się w oczy elementem jest neonowa bluza od http://www.yuliyababich.eu ♥ Tak pięknie wpasowała nam się w ten delikatny klimat, że można niemal poczuć wiosnę przez ekran monitoru, mimo, że za oknem jest dosyć nieciekawie. Jeżeli komuś również wpadła w oko, to tutaj jest bezpośredni link. A teraz by nie zawracać Wam już głowy, zapraszam do obejrzenia i podzielenia się wrażeniami. Trzymajcie się!

Więcej projektów od Yuliya Babich na fanpage oraz instagramie.

Zegarek/watch:

Girl you'll be a woman soon

How deep is your love?

$
0
0


“You know you're in love when you can't fall asleep because reality is finally better than your dreams.” 
 Dr. Seuss

fot. ja

Furry

$
0
0

Nie było mnie troszki, ale to dlatego, że czekałam aż nowy szablon będzie gotowy. Teraz klikam bezmyślnie w co popadnie i oglądam poszczególne witryny, bo nie mogę się napatrzeć. W końcu jest ładniej, przyjemniej oraz bardziej dynamicznie i myślę, że od dziś o wiele łatwiej będzie Wam poruszać się po tej stronie! W zakładce "design" znajduje się link do portfolio autorki szablonu (naprawdę polecam tę zdolną duszyczkę).
W gratisie dodaję jeszcze zupełnie niepotrzebne Wam do życia randomowe zdjęcia, które zrobiłam w tym miesiącu. Nic ambitnego, choć i tak dają radę jak na zdjęcia zrobione zepsutym obiektywem. Jak tylko zrobi się cieplej i będzie już po sesji (tym razem nie mówię o sesji foto) to ruszy realizacja nowych pomysłów i projektów. Byle tylko było już ciepło, bardzo ładnie proszę :--) 
Zapraszam do obejrzenia .jpeg-ów i koniecznie dajcie znać jak Wam się widzi nowy szablon i czy są jakieś niedociągnięcia, które Waszym zdaniem należy jeszcze poprawić. Dziękuję, że wciąż tu jesteście. 
Bez odbioru.


T-SHIRT - Immune
♥ Naszyjnik - Snatch Store ♥


Kurtka - Dressystar
Naszyjnik - Snatch Store

Eighth floor

$
0
0

Zmarzłam, ale było warto. Zapraszam do obejrzenia Ursynowskich widoków z ósmego piętra, które zasłaniam nieco moją rozkudłaną głową.
fot. Jan Dmitri - instagram | fanpage


Ethereal mermaid

$
0
0

Nie mam serca, żeby zrobić solidną selekcję i wybrać te najlepsze z najlepszych zdjęć. No nie da się, bo tak bardzo jestem w nich zauroczona. Jeszcze niedawno byłam wręcz przekonana, że takie jasne fotografie i delikatny klimat nie do końca wpisują się w moją estetykę, a tu proszę. Tym razem zobaczycie mnie (czasami machającą włosami na wszystkie strony) w wersji bardziej dziewczęcej i sensualnej, a nawet odrobinę kiczowatej, ale przecież o to chodziło! Swoją drogą... wspomniałam ostatnio na Instagramie, że pewnie ten post pojawi się dosyć szybko, bo zbyt długo nie wytrzymam i oto on! W sumie zdziwiłabym się, gdyby było inaczej. Zatem zapraszam do obejrzenia zdjęć autorstwa Oli Abłażewicz (Paralume Photos), dajcie znać co sądzicie o całej koncepcji poniższych jpg-ów i lećcie na dwór, póki jeszcze ładna pogoda. See ya!
PS Połączenie surowego wnętrza studia z pastelowymi, jasnymi sukienkami wygląda lepiej, niż się spodziewałam. Polecam, Ewa Wachowicz.




🏵

Shadows

$
0
0




"There will be no miracles here."


Instagram

Some kind of heaven

$
0
0

Witam! Dziś pogoda nie nastraja mnie optymistycznie, zatem to dobra okazja, żeby zostać w domu i napisać posta (przy okazji chwaląc się nowymi zdjęciami).
U mnie ostatnio sporo się działo... Najpierw poprawka z matmy, potem 31 sierpnia szukanie nowej szkoły. Ogólnie niezbyt przyjemny ostatni tydzień wakacji. Mój zapas stresu został już wyczerpany na co najmniej pół roku. Ale prócz tego, mam też dobre wieści! Kiedyś wspominałam na asku, że mam zamiar udać się na casting do agencji modelek. Teraz mogę już oficjalnie powiadomić Was drodzy czytelnicy, że od niedawna dołączyłam do zespołu Wave Models! Co z tego wyniknie? Zobaczymy. Fajnie, że będę mogła się sprawdzić w roli modelki, bo to, co robiłam do tej pory to głównie pozowanie dla samej siebie, z kaprysu. Grunt to doskonalenie się!
Przewiduję dużo nowości na blogu, więc zapraszam do obserwowania bloga, by być na bieżąco :)

Na początek pokażę Wam typowo jesienno-zimowe zdjęcia, adekwatne do dzisiejszej atmosfery za oknem. Sesja dla firmy PaMaMi



I dodatkowa sesja po sesji ;_; Zdjęcia trwały może 15-20 minut, ale jestem zadowolona z efektu. I to
piękne słoneczko, którego teraz brakuje mi bardzo, bo nie lubię takiej deszczowej pogody. No ale nie zawsze wszystko jest tak, jak byśmy chcieli i jak lubimy. Pamiętajcie, nigdy nie może być za dobrze, bo by było za dobrze! - Katarzyna Markiewicz, 2k15 (z serii złote myśli hehe).


I niech moc piegów będzie z Wami!
RIP moje piegi prawie niewidoczne pod makijażem [*]

Viewing all 96 articles
Browse latest View live